AdKontekst

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Lokaty strukturyzowane dobrym sposobem na zysk… banku

Skąd w ogóle nazwa: "lokaty strukturyzowane"? Lokata strukturyzowana to struktura złożona z kilku elementów - składa się z części bardzo bezpiecznej (obligacji lub tradycyjnej lokaty bankowej) oraz bardzo ryzykownej (opcji lub funduszu). Lokata ustrukturyzowana, tzw. struktura, to inwestycja złożona w blisko 85 proc. z bezpiecznych obligacji lub lokaty bankowej, zaś w maksymalnie 15 proc. z opcji, czyli bardziej ryzykownego instrumentu, na którym można wielokrotnie pomnożyć kapitał albo stracić wszystko. Lokata strukturyzowana jest więc formą lokaty kapitału, która z jednej strony daje szanse (ale nie pewność!) uzyskania sporego zysku, a z drugiej gwarantuje zwrot określonej części lub całości zainwestowanych pieniędzy.




Jak to działa? Dzięki zastosowaniu obligacji inwestor ma pewność odzyskania zainwestowanego kapitału (lub też jego znacznej, z góry określonej, części) po zakończeniu inwestycji. Opcja jest formą zakładu o to, jak zachowa się dany instrument finansowy (np. indeks giełdowy czy cena akcji) w przyszłości. W uproszczeniu opcja działa następująco: płacąc dzisiaj 10 zł mam szansę zarobić np. 50 zł za 3 lata, ale mogę też zyskać mniej lub nawet stracić swoje 10 zł. Jak łączy się opcję z obligacją? Załóżmy, że chcemy stworzyć lokatę 3-letnią, która zapewnia gwarancję kapitału (po 3 latach zwrot wpłaconych środków), ale daje też szansę na zysk. Aby zagwarantować inwestorowi zwrot oszczędności po 3 latach należy dzisiaj zainwestować w obligacje ok. 85 ze 100 zł wpłaconych na lokatę strukturyzowaną. Zostaje więc 15 zł, za które można kupić opcję.

Wiele lokat ma dość złożone konstrukcje. Finalne stopy zwrotu wyliczane są wg rozbudowanych wzorów, co najczęściej zniechęca inwestorów. W praktyce klienci opierają się więc na uproszczonych analizach prezentowanych przez pracowników instytucji finansowych. Często te uproszczenia są zbyt daleko idące i w efekcie inwestor kupuje nie taki produkt jak mu się wydawało. Najczęstszym mechanizmem stosowanym w lokatach strukturyzowanych jest tzw. opcja azjatycka, którą można też określić jako uśrednianie. Załóżmy, że mamy 3-letnią lokatę opartą na indeksie WIG20. W czasie trwania lokaty indeks rośnie np. o 50 proc. Czy tyle zarobi inwestor? Jeśli zastosowana zostanie opcja azjatycka, zysk będzie policzony jako średnia z wartości tego indeksu w określonych dniach. Gdyby były to ostatnie dni poszczególnych kwartałów wówczas będzie to 12 obserwacji. Po takim uśrednieniu może się okazać, że klient zarobił jedynie 30 proc., podczas gdy indeks zyskał wspomniane 50 proc. Dodatkowo, stosowany może być tzw. wskaźnik partycypacji, a więc udziału w zysku. Gdyby w tym przypadku wyniósł on 0,7, to wówczas finalna stopa zwrotu z takiej lokaty wyniesie 0,7 x 30 proc. czyli 21 proc. W efekcie, mimo wzrostu indeksu WIG20 o 50 proc., inwestor zarabia jedynie 21 proc. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że wskaźnik partycypacji nie jest z góry określony, lecz podany w przedziale (w tym przypadku bardzo szerokim).




To kolejne bardzo często spotykane rozwiązanie. Wynika to stąd, że instytucja finansowa, która zbiera pieniądze w ramach lokaty strukturyzowanej nigdy nie wie dokładnie, ile będzie kosztować opcja w momencie jej zakupu, a więc po zakończeniu subskrypcji. W efekcie inwestor nie wie, jakie parametry będzie miała jego inwestycja - ryzyko związane ze zmiennością cen opcji jest przerzucane na klienta. Wyjściem z tej sytuacji jest ustalenie partycypacji na z góry określonym poziomie. Zmiennym parametrem musi być wówczas poziom wynagrodzenia instytucji finansowej wbudowanego w lokatę. Jak widać nic nie stoi więc na przeszkodzie, by lokata strukturyzowana była banalnie prosta i działała np. według zasady, że po jej zakończeniu inwestor dostanie dokładnie tyle, o ile wzrośnie dany indeks giełdowy czy cena akcji. Stosuje się wówczas tzw. opcję europejską, której cena jest oczywiście wyższa niż azjatyckiej. Należy sobie zdawać sprawę, że wszelkie dodatkowe komplikacje stosowane przez banki służą z reguły temu, by obniżyć cenę opcji (czytaj: zmniejszyć potencjał zysku inwestycji).




Tyle akademicka teoria dotycząca lokat strukturyzowanych, ja mam jednak swoją własną, która odpowiada na pytanie: dlaczego banki tak lansują struktury? Ponieważ dla banku jest to sposób na pozyskania darmowego kapitału. Lokata strukturyzowana oparta jest na opcji, która jest wybitnie spekulacyjnym instrumentem i opieranie na nim swoich przyszłych zysków z inwestycji wygląda podobnie, jak odpowiedź na pytanie – jaka będzie pogoda w konkretnym dniu lipca za 2 lub 3 lata? Tego oczywiście nikt nie wie (bankowcy również), dlatego większość zysków z opcji w przypadku struktur jest zerowa (aż 80% lokat strukturyzowanych, które zawierane były w Polsce w ciągu ostatnich lat kończyła się wypłatą 100% kapitału, który wniósł klient, bez jakiegokolwiek zysku). Dlatego właśnie lokaty struktruryzowane są dobrym sposobem na większy zysk, ale banku, a nie klienta. Zatem jeżeli szukasz innych sposobów inwestowania, to na tej stronie znajdziesz linki do takich ofert. Wciąż jeszcze najatrakcyjniejszą (i najbezpieczeniejszą) formą inwestowania są lokaty i konta oszczędnościowe bez podatku "belki" - można z nich skorzystać do końca bieżącego roku. 


Jeżeli ten artykuł okazał się w jakiś sposób pomocny i skorzystałeś z informacji w nim zawartych, albo nawet nie skorzystałeś, ale chcesz nas wesprzeć finansowo, to złóż datek na tacę :-) wysyłając przelew na numer: 39 1050 1634 1000 0007 0108 5905 wpisując odbiorcę przelewu Sławomir Wojciechowski, a w tytule przelewu – co chcesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz